Sierpień w Madrycie to piekło. Ci, którzy mogą, uciekają przed upałem na wybrzeża Morza Śródziemnego lub Atlantyku, a miasto pustoszeje. Na tych, którzy nie mogą wyjechać i na turystów, którym skwar niestraszny, czekają miejskie ferie, takie jak San Cayetano, San Lorenzo czy Virgen de la Paloma, Odbywają się one w pierwszej połowie sierpnia w centralnych dzielnicach stolicy Hiszpanii. Jedną z uczestniczek tych zabaw jest 33-letnia Eva, która decyzję o sierpniowym pobycie w Madrycie traktuje jako akt wiary. Ma potrzebę nowych odczuć i ufa, że stanie się to właśnie w lecie. Podczas madryckich wakacji Eva spotyka starych znajomych i poznaje nowe osoby. Stara się rozwiązać ich problemy, nie wiedząc, że tak naprawdę pomaga sobie. Odkrywa się na nowo, by już nigdy nie być tym, kim była.