Jedna z niewielu zwycięskich dla Polaków bitew podczas Kampanii Wrześniowej, gdy Wołyńska Brygada Kawalerii pod dowództwem płk. Juliana Filipowicza, powstrzymywała przez cały dzień niemiecką 4 Dywizję Pancerną gen. Reinhardta wspieraną przez lotnictwo, m.in. bombowce nurkujące Stuka. W sumie Wołyńska BK, wspomagana przez pociąg pancerny "Śmiały", używając działa przeciwpancerne 37mm i karabiny przeciw-pancerne polskiej produkcji, zniszczyła lub uszkodziła ponad 100 czołgów i innych pojazdów mechanicznych nieprzyjaciela. Według ustaleń płk. Mariana Porwita poniesione w bitwie straty niemieckiej 4 Dywizji Pancernej wyniosły 62 czołgi i ok. 50 transporterów opancerzonych, a straty polskie wyniosły 523 ludzi. Liczba strat niemieckich jest do dzisiaj niejasna i zależnie od źródeł podawana jest od 200 ("oficjalna" propaganda niemiecka) do ponad 2000 (niektóre źródła polskie).