Kasia i Tomek grają w tenisa z Anią i Jackiem. Kasia nie odróżnia piłki od lotki, nie wie, że gra się już zaczęła i nie umie liczyć punktów. Tomek nie docenia klasy Ani. Kasia chce serwować piwo, udaje Monikę Seles, boi się, że od tenisa rośnie jedno ramię, woli plotkować, niż grać, serwuje Tomkowi w tyłek. Tomek uważa, że grał sam przeciwko trojgu. Kasia i Tomek oddają krew. Tomek boi się, że złapią wirusa, uświadamia Kasię, że kochają się bez zabezpieczeń, opowiada o seksie z Murzynką, wymyśla sobie bujne życie płciowe. Pielęgniarka porównuje pobieranie krwi do seksu, Tomek mdleje. Jasiek, Krzych i Robson, kumple Tomka, składają wizytę. Chcą wybrać się na mecz do Szwecji, opowiadają o dziewczynach z lat 80-tych, wolą futbol od seksu. Tomek zdradza w końcu sekret "pierdzioszka".